Społecznościowy gigant oświadcza, że ma zamiar w stanowczy sposób zwalczać dezinformację dotyczącą szczepionek przeciwko koronawirusowi. Ma się to odbywać poprzez oznaczanie kontrowersyjnych i mylących treści.

Branżowy serwis wirtualnemedia.pl cytuje oświadczenie szefostwa Twittera opublikowane na blogu prowadzonym przez pracowników społecznościowego portalu:

W kontekście globalnej pandemii dezinformacja dotycząca szczepionek stanowi istotne i rosnące wyzwanie dla zdrowia publicznego. Wszyscy mamy tutaj rolę do odegrania. My skupiamy się na ograniczaniu wprowadzających w błąd informacji, które stanowią największą potencjalną szkodę dla zdrowia i dobrego samopoczucia ludzi. Twitter ma do odegrania ważną rolę jako miejsce publicznej debaty w dobrej wierze oraz dyskusji na temat tych krytycznych kwestii dotyczących zdrowia publicznego.

Co więcej, nic nie zmienia się w kwestii nieprawdziwych i mylących treści dotyczących samego koronawirusa – tego jak się rozprzestrzenia, jak się przed nic chronić i jak go leczyć. Tweety z fałszywymi informacjami na ten temat są usuwane, a od 21 grudnia br. do tego zakresu tematycznego została dodana właśnie część dotycząca szczepionki.

Jak czytamy w wirtualnych mediach: Twitter uszczegóławia, że chodzi tutaj m.in. o fałszywe twierdzenia sugerujące używanie szczepionek do celowego wyrządzania szkód lub kontrolowania populacji, powszechnie obalone fałszywe informacje o niekorzystnych skutkach szczepień oraz fałszywe tezy, według których koronawirus nie istnieje bądź nie jest poważnym zagrożeniem, w związku z czym szczepienia są niepotrzebne. Ponadto, Twitter zapowiedział, że od początku 2021 r. będzie oznaczał lub umieszczał ostrzeżenia przy tweetach, które w odniesieniu do szczepień przedstawiają bezpodstawne plotki i kwestie sporne, jak również niepełne lub wyrwane z kontekstu informacje.

I na tym nie koniec, ponieważ serwis zastrzega sobie prawo do uzupełniania oznaczonych treści o własne linki które mają kierować do treści uznawanych przez administratorów serwisu za wiarygodne. Społecznościowy serwis przekonuje, że będzie to się odbywać w porozumieniu z organami służby zdrowia „na poziomie lokalnym, krajowym i globalnym”.

Twitter, podobnie jak inni giganci społecznościowi, był wielokrotnie wskazywany jako główna platforma do rozprzestrzenienia koronwirusowej dezinformacji. Jak wynika z opublikowanego na oficjalnej stronie Uniwersytetu w Tallinie badania tego, jak rozprzestrzenia się dezinformacja związana z pandemią Covid-19 w Internecie wynika, że kolejno: Facebook, YouTube, Instagram i Twitter, a czasem Pinterest i LinkedIn to media, w których rozprzestrzenia się ona najszybciej i najsprawniej.

Badanie cytuje portal The Hindu Businessline. Jak czytamy, z badania wynika, że w kontekście dezinformacji dużo rzadziej wspomina się o wyszukiwarce Google i WhatsAppie. Co jednak ważne, dane różnią się w zależności dla krajów. Okazuje się, że w Izraelu i Niemczech grupy w serwisie WhatsApp są obecnie postrzegane jako bardziej niebezpieczne niż platformy takie jak Twitter.

W badaniu wspomniano również o zgłoszonych środkach zaradczych przeciwko takiej dezinformacji. Obejmuje to oznaczanie potencjalnie szkodliwych, wprowadzających w błąd informacji na Twitterze, a także surowe zasady moderowania treści związanych z Covid-19 w YouTube czy opcje chatbot prowadzoną przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) na WhatsAppie oraz zwiększona moderacja treści we współpracy z zewnętrznymi weryfikatorami faktów na Facebooku – czytamy.

WM

Źródło: wirtualnemedia.pl / thehindubusinessline.com