„Dziewięciu na dziesięciu Ukraińców nie może wywalczyć swojej pensji w sądzie” – pod takim nieprawdziwym tytułem został opublikowany artykuł w rosyjskim portalu Ukraina.ru, w którym podano, że rekordowa liczba ukraińskich przedsiębiorstw zalega z pensjami dla swoich pracowników.

 

Publikacja powołuje się na materiał platformy do monitorowania danych rejestracyjnych spółek ukraińskich i rejestr sądowy Opendatabot. 5 czerwca platforma przedstawiła nową funkcję bota – możliwość sprawdzenia, czy dana firma lub przedsiębiorca jest dłużnikiem w zakresie wypłaty wynagrodzeń. Analitycy Opendatabot, analizując dane publiczne Ministerstwa Sprawiedliwości Ukrainy, opublikowali materiał o tym, ile firm-dłużników jest na Ukrainie, a także opisali, w jaki sposób firmy dostają się do rejestru dłużników.

Rzeczywiście, dane, które przytacza Ukraina.ru w swoim materiale są zgodne z informacją opublikowaną przez Opendatabot, czego nie można powiedzieć o tytule artykułu, który nie ma nic wspólnego nie tylko ze źródłem, ale i z rzeczywistością. Przy okazji, zdjęcie do artykułu, które miało służyć zilustrowaniu niesprawiedliwości ukraińskich sądów w rzeczywistości zostało zrobione w czasie Euromajdanu. Przedstawiony jest na nim uczestnik akcji protestacyjnej przed aresztem śledczym, w którym byli przetrzymywani przeciwnicy polityki Wiktora Janukowycza.

Opendatabot pisze, że w Jednolitym Rejestrze Dłużników są tylko te firmy, w odniesieniu do których wszczęto postępowania egzekucyjne (ostatni etap postępowania sądowego, przymusowe wykonanie uchwał sądowych). Istnieje 873 takich firm, ich zadłużenie wynosi łącznie 323 mln. hrywien. „To tylko 12% wszystkich zaległych wynagrodzeń wykazanych przez Państwową Służbę Statystyki” – czytamy w raporcie.

Takie informacje zostały rozpowszechnione w publikacji „Ekonomicznej prawdy” pod błędnym tytułem „Zaległe wynagrodzenia próbuje odzyskać w sądzie co dziewiąty Ukrainiec, który nie dostał wypłaty”. Można przypuszczać, że autor wiadomości uznał, że 12% to nie jest udział całkowitej kwoty zaległości płacowych, ale cząstka pracowników, którzy próbują pozwać pracodawców do sądu.

Ukraina.ru podała nagłówek w takiej postaci – „Dziewięciu na dziesięciu Ukraińców nie może wywalczyć w sądzie swojego wynagrodzenia”. Po pierwsze, takiej informacji Opendatabot nie publikował. Po drugie, jak wyjaśniono StopFake w biurze prasowym platformy, nie ma technicznej możliwości, żeby w taki sposób przeanalizować wszystkie sprawy sądowe. Ponadto wszystkie, z którymi pracowała platforma, zakończyły się dla powodów pozytywnie. Opendatabot specjalnie dla StopFake.org przedstawił obliczenia, na podstawie których przygotowano materiał.

To, że tylko część długów płacowych ludzie usiłują odzyskać za pośrednictwem sądów, wynika z tego, że wiele firm stara się jak najszybciej uregulować długi wobec pracowników. „Jakaś część przedsiębiorstw być może ma tylko nieznaczne długi, pracownicy po prostu nie widzą sensu w wydawaniu pieniędzy i marnowaniu czasu na proces” – pisze Opendatabot.

Także nazywając liczbę firm-dłużników autor materiału na Ukraina.ru wyjaśnia „podobne statystyki” tym, że ta liczba jest rzekomo wysoka w związku z tym, że wzrost wynagrodzeń na Ukrainie nie ma odbicia we wzroście gospodarczym. Ale czy liczba zadłużonych firm rzeczywiście jest wysoka? Opendatabot pisze: „Obecnie na Ukrainie zarejestrowano ponad milion aktywnych firm. Oficjalnie uznanych dłużników nie jest dużo – mniej niż 1%”.