Źródło: Jurij Berdszydskij dla The Insider

Portale informacyjne Wiesti («Вести»)Interfaks («Интерфакс»)Rosyjska agencja prasowa RIA Nowosti («РИА Новости») oraz inne rosyjskie media poinformowały o oświadczeniu przedstawicielki MSZ Federacji Rosyjskiej Marii Zacharowej, opublikowanym przez nią na profilu facebookowym w odpowiedzi na informację o losie zwierząt należących do otrutego Siergieja Skripala. Jest to przykład stałej praktyki. Zacharowa pisze na Facebooku w swoim imieniu, jako osoba prywatna, a media zaczynają powielać tę informację nadając jej słowom oficjalnego brzmienia. Informacja portalu „Interfaks” ma nawet tytuł: „Rosyjski MSZ domaga się od Londynu wyjaśnień ws. kremacji zwierząt należących do Skripala”.

Zrzut ekranu z profilu maria.zacharowa/167

Zacznijmy od tak zwanego „przecieku”. Nie wiadomo, jakie „nieokreślone źródła” prasy brytyjskiej ma na myśli Zacharowa. Gazety brytyjskie powołują się na oficjalne oświadczenie brytyjskiego Ministerstwa Ochrony Środowiska, Żywności i Spraw Wsi.

Zacharowa oburza się, że kot został uśpiony ponieważ był „w stanie stresu”. Jej pytania retoryczne: „Czy tak zawsze w Wielkiej Brytanii postępują ze zwierzętami domowymi? Jest to zwykły sposób postępowania?” może miałyby sens, gdyby z biednymi zwierzętami właśnie tak postąpiono, lecz nie jest to prawda.

Tłumacząc oświadczenie przedstawiciela brytyjskiego ministerstwa (to właśnie on według Zacharowej jest tym „nieokreślonym źródłem”), pracownica rosyjskiego MSZ popełnia błąd – nie będziemy teraz ustalać, czy ten błąd był zamierzony. W oryginalnym materiale mówi się o tym, że ulubieniec Skripala – kot perski Nash Van Drake był znaleziony in a distressed state, co znaczy, że cierpiał – bez podania szczegółów, co było tego powodem (brytyjskie wydanie Huffpost precyzuje: very unwell – „bardzo chory”). Decyzję o przerwaniu jego cierpień podjął weterynarz.

Захарова пишет: «По данным издания <какого именно, она почему-то не объясняет. — The Insider>, и морских свинок и кота кремировали. Другими словами, уничтожили, хотя животные могли стать важной уликой в деле об отравлении химвеществом» <пунктуация оригинала сохранена. — The Insider».

Zacharowa natomiast pisze: „Według informacji wydawnictwa <jakiego dokładnie, Zacharowa z niejasnych powodów nie wyjaśnia – The Insider> świnki morskie i kot zostały skremowane. Innymi słowy – zniszczone, chociaż mogły one stać się ważnym dowodem w sprawie o otruciu substancją chemiczną <styl i interpunkcję oryginału zachowano – The Insider>”.

Wydanie Huffpost poinformowało, że ciała zwierząt dostarczono do laboratorium w Porton Down gdzie – w celu przeprowadzenia niezbędnych badań – pobrano próbki ich tkanek, po czym ciała zostały poddane kremacji, ponieważ w wypadku zatrucia środkiem trującym „Nowiczok” mogły stać się niebezpieczne. W ten sposób wszystkie dowody zachowano.

Zacharowa oburzała się również z powodu tego, że zwierzaki „nie zostały zauważone” w trakcie przeszukania. To również nie jest zgodne z tym, o czym poinformowała prasa brytyjska. The Telegraf podaje: „Budynek w Wiltshire został opieczętowany w trakcie prowadzenia dochodzenia policyjnego. Kiedy weterynarz mógł wejść do pomieszczenia dwie świnki morskie, niestety już zdechły”. Inaczej mówiąc, po tym, jak policjanci opieczętowali budynek Skripala, ściągnięto tam weterynarza. Wynika z tego, że policja wiedziała o zwierzętach. Nie ma informacji, ile czasu minęło od wyjścia Skripalów, do czasu przeprowadzenia przez policję rewizji, ani ile czasu minęło od przeszukania – do przyjazdu weterynarza. Jeżeli po przeszukaniu zwierzęta długo były zamknięte bez jedzenia i wody, to ich cierpienia i zgon rzeczywiście są na sumieniu policjantów. Jednak nie ma informacji dzięki której można takie wnioski wyciągnąć.

Finałowy wiraż słowny Zacharowej jest rzeczywiście bardzo zagadkowy: „Nie wyciągam wniosków. I możliwe, że jest to jedynie zbieg okoliczności. Ale eksperymenty z gazem paraliżującym system nerwowy prowadzono w Porton Down właśnie na świnkach morskich (w ciągu 40 lat prac w laboratoriach badania te przeprowadzono na 3400 zwierzętach). Im dalej, tym bardziej straszny obraz mamy przed sobą”. Ciekawe, co właściwie jej zdaniem może być w tej sytuacji nieprzypadkowe i nie jest zbiegiem okoliczności. To, że Skripal w jakimś tajnym celu trzymał w domu właśnie świnki morskie?

Źródło: Jurij Berdszydskij dla The Insider