Federalny kanał telewizyjny Rossija oświadczył, że przyłapał Kurta Volkera, specjalnego wysłannika Departamentu Stanu USA na Ukrainę, na kłamstwie. Takie oświadczenie zostało wydane przez prezenterów talk-show „60 minut”, znanych propagandystów – Olgę Skabiejewą i Jewgienija Popowa 11 października 2018 roku.

 

„Skłamał pewien amerykański obywatel na imię ma Kurt a na nazwisko Volker, specjalny przedstawiciel USA ds. Ukrainy. Chodzi o to, że pan Volker, który teraz w Brukseli omawia z posłami Parlamentu Europejskiego konflikt w Donbasie, został przyłapany na fałszerstwie i kłamstwie”.

Prezenterzy pokazali tweet, który Volker opublikował na Twitterze 6 października.

Zrzut ekranu tweetu Kurta Volkera @SpecRepUkraine

Kurt Volker zamieścił link do reportażu zdjęciowego z Donbasu dziennikarki Pauli Bronstein. Na zdjęciach są osoby starsze, niepełnosprawne, które ukrywają się w schronach, w zniszczonych domach po obu stronach linii rozgraniczenia. Zarówno na terenie okupowanym, jak i na terenie kontrolowanym przez Ukrainę.

Przy jednym ze zdjęć staruszki Marii Iwanownej ze wsi Trudowskije Volker napisał: „Oto niektóre ofiary rosyjskiej agresji na wschodzie Ukrainy”.

 

 

Propagandyści próbowali oszukać publiczność przypisując Volkerowi słowa, których nie powiedział. Czynią to za pośrednictwem reportera kanału telewizyjnego Rossija – Andrieja Rudenki. To on w czasie rozmowy ze starszą kobietą rzekomo tłumaczy jej tekst Kurta Volckera, zniekształcając jego treść.

„Maria Iwanowna, oto zdjęcie. Kurt Volker mówi, że na nim jest kobieta, która przebywa po tamtej stronie Ukrainy i cierpi z powodu ostrzałów z „Donieckiej Republiki Ludowej”.

Takie przypisane Volkerowi stwierdzenie rosyjska telewizja usiłowała obalić. Logika propagandystów jest następująca: jeśli kobieta mieszka w wiosce kontrolowanej przez „DRL”, tylko Siły Zbrojne Ukrainy mogą strzelać do jej domu. Podobnie uważa sama emerytka.

Nie można ustalić, skąd dokładnie dom kobiety został ostrzelany. Mieszkanie według niej samej znajduje się w pobliżu linii demarkacyjnej. Obserwatorzy OBWE odnotowali, że ostrzały odbywają się w obu kierunkach.

Ale ważne jest coś innego: w rzeczywistości Kurt Volker nazwał Marię Iwanownę i inne osoby na zdjęciach nie ofiarami rosyjskich ostrzałów, tylko ofiarami rosyjskiej agresji. Co do tego akurat nie ma wątpliwości. Fakt rosyjskiej agresji w Donbasie został uznany przez ZPRE.

Zrzut ekranu ze strony ZPRE

Rezolucja potępiająca działania Federacji Rosyjskiej w Donbasie została przyjęta przez Zgromadzenie Parlamentarne OBWE.

Zrzut ekranu ze strony internetowej Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE

To dość oczywiste: gdyby nie było rosyjskiej agresji, gdyby rosyjski obywatel Girkin ze swoimi ludźmi nie zajął Słowiańska, gdyby prezydent Putin nie wysłał regularnych wojsk i prywatnej armii najemników do Donbasu, te setki i tysiące innych dziadków, babć, dzieci i po prostu cywilów nie musiałoby ukrywać się w piwnicach, opuszać swoich domów.

StopFake zauważa, że ​​w tym przypadku rosyjscy propagandyści użyli popularnej sztuczki – najpierw przypisali przeciwnikowi słowa, których nie powiedział, a następnie oskarżyli go o kłamstwo.