Rosyjski portal internetowy Ukraina.ru w dniu 3 sierpnia opublikował materiał, w którym powołując się na eksperta do spraw gospodarczych Wsewołoda Stepaniuka (były pracownik naukowy Instytutu Gospodarki Światowej Narodowej Akademii Nauk Ukrainy) stwierdza, że decyzja „Gazpromu” dotycząca zmniejszenia tranzytu gazu ziemnego przez ukraiński Gazowy system przesyłowy (GTS) grozi „posypaniem się” hrywny .

Wydanie wskazuje, że „dochód od świadczenia usług przesyłania przez rurociągi  – tranzyt gazu i ropy naftowej z Rosji poprzez Ukrainę – w roku 2016 wyniósł 2,5 miliarda dolarów USA”, wiec przy obejściu ukraińskiego systemu przesyłowego dochody państwa ulegną drastycznemu zmniejszeniu.

Zrzut ekranu ze strony Ukraina.ruUkraina.ru cytuje również eksperta: „Teraz mamy pozytywny bilans w handlu usługami – 60% tych usług przypada na branżę transportową, logistykę. Jeżeli zrezygnujemy z dochodów od tranzytu rosyjskiego gazu, to stracimy ten plusowy bilans w handlu zewnętrznym. Deficyt w zewnętrznym handlu towarami wynosi około dwu z hakiem miliardów dolarów, a tranzyt gazu daje nam na plus prawie trzy miliardy dolarów. Czyli w ten sposób jakoś balansujemy. A bilans płatniczy w handlu zewnętrznym ma wpływ na kursy walut. Jeżeli ponownie handel zewnętrzny pójdzie na minus, to wpłynie to negatywnie na kurs (hrywny-red.)”.

Z tej wypowiedzi portal wysnuł wniosek o apokaliptycznym „zawaleniu się kursu hrywny”.

StopFake zwrócił się w tej sprawie do eksperta w dziedzinie energetyki, prezesa Centrum Globalistyki „Strategia XXI” Mychajła Honczara. Uważa on, że liczba określająca dochody dewizowe jest wyrwana z kontekstu i jej zmniejszenie podawane jest jako apokalipsa.

„Żadnym <<zawaleniem się>> kursu hrywny to nie grozi. Mamy eksport produktów rolnych o poziom wyższy, niż dochody z tranzytu. Dla porównania w ubiegłym roku eksport produkcji rolnej wyniósł 19,6 miliardów dolarów USA. A saldo handlu zewnętrznego pod kątem produkcji rolnej  za pierwszy kwartał 2017 roku w porównaniu z identycznym okresem w roku 2016 wynosi 3,5 miliarda dolarów. Dochody z tranzytu to jedyne 2 miliardy dolarów rocznie”, – porównał Mychajło Honczar.

Ekspert zaznaczył również – maksimum co straci Ukraina po uruchomieniu OPAL-u (rurociąg wchodzący do składu „ Nord Stream”) – to 200 do 400 milionów dolarów, lecz na wartości hrywny to się nie odbije.

Oprócz tego media rosyjskie prorokują „znikniecie ukraińskiego systemu przesyłowego w ciągu 2 lat”. Taką informację opublikowała na swym portalu stacja telewizyjna “Zviezda”.

Zrzut ekranu ze strony stacji telewizyjnej „Zviezda”

Jednak statystyka usterek na rurociągach transmisyjnych Ukrainy wskazuje na spadkową tendencję.

Zrzut ekranu ze statystyka „Ukrtransgaz”

Honczar wskazuje również na to, że Gazprom podobną statystykę podaje maksymalnie ją uogólniając: „… średnio na rosyjskich rurociągach transmisyjnych intensywność awarii wynosi 0,2 awarii rocznie na 1 000 km”.

„Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że długość rurociągów Gazpromu wynosi 168 300 km, to po wyliczeniu otrzymamy 33,7 awarii w ciągu roku – wylicza ekspert, porównując tę liczbę ze statystykami Ukrtransgazu – a na Ukrainie jest to średnio 29 awarii rocznie w ciągu ostatnich pięciu lat”.

Kolejnym argumentem na zaprzeczenie likwidacji Gazowego Systemu Przesyłowego Ukrainy (GTS) jest pozytywny wynik testów przeprowadzonych przez Komisję Europejską pod kątem gotowości GTS do nowego sezonu opałowego, o czym 9 sierpnia poinformowano w „Naftohaz Ukrainy”. Badania przeprowadzono według standardów UE.

„Wyniki badania są podstawą dla opracowania kompleksu działań prewencyjnych, które znacznie obliżą poziom gotowości GTS do sytuacji nadzwyczajnych” – czytamy w komunikacie „Naftogazu”.

Wcześniej StopFake publikował już materiały związane z manipulacjami mediów rosyjskich na temat Gazowego Systemu Przesyłowego Ukrainy (GTS).