Niektóre media rosyjskie zaczęły rozpowszechniać informacje o tym, że „władze Unii Europejskiej zmieniły stosunek do konfliktu wojennego na wschodzie Ukrainy”. Twierdzą, że teraz będzie rozpatrywany rosyjski plan uregulowania konfliktu. Strona Ukraina.ru powołała się na specjalnego przedstawiciela USA do spraw Ukrainy Kurta Walkera. W rzeczywistości jednak Walker nie wydawał podobnych oświadczeń, a plan uregulowania, czyli kwestia wprowadzenia sił pokojowych na tereny objęte konfliktem, wciąż jest przedmiotem dyskusji.

Zrzut ekranu ze strony ukraina.ru

 

Zrzut ekranu z twittera telewizji NTV @НТВ

 

Ukraina.ru przedstawiła zdanie eksperta Dmitrija Sniegirewa jako fakt: jakoby specjalny przedstawiciel USA ds. Ukrainy Kurt Walker miał pojechać do Kijowa, żeby przekazać ukraińskiemu prezydentowi „decyzję zachodnich sojuszników Ukrainy o zastosowaniu rosyjskiego planu uregulowania konfliktu”. Za przykład „zmiany stosunku Unii Europejskiej” Sniegirew, jak wynika z cytatu, uważa oświadczenie szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych Finlandii Timo Soini. Sam Timo Soini w wywiadzie udzielonym rosyjskiemu „Kommersantowi” powiedział tylko tyle: „Jednak rosyjska inicjatywa co do sił pokojowych na wschodzie Ukrainy wywołała pewne zainteresowanie w Unii Europejskiej. Chcemy dowiedzieć się więcej”.

W programie rosyjskiej telewizji NTV „Miejsce spotkania” oświadczono, że Kurt Walker przyjeżdża na Ukrainę, aby ogłosić ultimatum, ponieważ „Waszyngton ma już dużo uwag do Kijowa, a więc rozmowa Poroszenki z Walkerem może być bardzo trudna”. Z tego samego „źródła” możemy się dowiedzieć, że „w rzeczywistości [Walker] jedzie do Kijowa rozmawiać na temat Zagłębia Donieckiego, ale nie dlatego, że Rosja się uparła”, ale dlatego, że jedzie przekonywać Poroszenkę do przyjęcia rosyjskiego planu pokojowego. To według rosyjskich mediów oznacza, że w Unii Europejskiej jakoby zmienił się stosunek do konfliktu na południowym wschodzie Ukrainy. Czyli Walker w imieniu Zachodu przedstawi w Kijowie konkretną propozycję w zakresie dalszego rozwoju sytuacji (na wideo od 11:24).

Zrzut ekranu ze strony gazeta.ru

 

Zrzut ekranu ze strony voanews.com

Specjalny przedstawiciel USA ds. Ukrainy Kurt Walker nie wydawał oświadczeń o tym, w jakim celu jedzie na Ukrainę. Nie mówił też o tym, że w Unii Europejskiej zmienił się stosunek do konfliktu w Zagłębiu Donieckim, w związku z czym będzie rozpatrywany rosyjski plan uregulowania sytuacji. Ponadto główna teza Walkera, jak wynika z jego wywiadów, w tym dla mediów rosyjskich, polega na tym, że celem misji pokojowej jest zapewnienie bezpieczeństwa w strefie konfliktu, nie tylko na linii rozgraniczenia (jak sugeruje plan rosyjski), ale na całym terytorium. Zaś zgodnie z rosyjskim planem siły pokojowe miałyby przebywać jedynie na linii rozgraniczenia, ale nie na granicy między Rosją a Ukrainą.

W wywiadzie dla Głosu Ameryki Kurt Walker krytycznie wypowiedział się o koncepcji rosyjskiej. Nazwał ją „wąską” i powiedział, że i Ukraina, i Rosja szukają możliwość jej rozszerzenia.

Cytat Walkera: „Kiedy mówimy o obecności sił pokojowych, to, co zaproponowała Rosja w ONZ to bardzo wąska koncepcja, która dotyczy jedynie linii rozgraniczenia. To w rzeczywistości jeszcze bardziej rozdzieli kraj. Jest to niedopuszczalne dla wszystkich, tak nie da się odnowić terytorium. Z drugiej strony, jeśli możemy wysłać siły pokojowe i rozszerzyć koncepcję obejmując całe sporne terytorium, przewidzieć wstrzymywanie użycia ciężkiego sprzętu i odnowienie kontroli na granicy ukraińsko-rosyjskiej ze strony Ukrainy, będzie to obiecująca inicjatywa. Oba rządy obecnie rozważają możliwość rozszerzenia koncepcji, aby była rzeczywiście ważna i użyteczna” (na wideo od 00:36).