Nadal trwają spekulacje na temat ruchu bezwizowego. Wydanie Украина.ру opublikowało „news” o tym, że wprowadzenie dla obywateli Ukrainy ruchu bezwizowego do krajów UE, w sposób skrajnie negatywny wpłynie na poziom niewolnictwa seksualnego na Ukrainie.

Zrzut ekranu ze strony ukraina.ru

W artykule pod tytułem „Druga strona długo oczekiwanego ruchu bezwizowego” mowa o tym, że wprowadzenie ruchu bezwizowego z państwami Unii Europejskiej tylko wzmocni tendencje negatywne związane z handlem ludźmi oraz niewolnictwem seksualnym. Autor buduje negatywną narrację na temat ruchu bezwizowego, ilustrując swój materiał kilkoma przypadkami prób nielegalnego wywożenia kobiet do krajów UE, w celu zmuszania ich do świadczenia usług seksualnych. Co istotne wszystkie opisane przypadki przemytu kobiet za granicę były próbami nieudanymi, a sprawcy zostali zatrzymani przez policję i funkcjonariuszy Państwowej Służby Granicznej Ukrainy.

Autor otwarcie manipuluje informacją, wyciągając wnioski o negatywnym wpływie ruchu bezwizowego, który w chwili publikacji materiału działał dopiero od 9 dni, oraz formułując daleko idące wnioski w oparciu o kilka prób nielegalnego przemytu kobiet za granicę.

Zgodnie z informacją udostępnioną  StopFake.org przez Przedstawicielstwo Międzynarodowej Organizacji do Spraw Migracji (IOM) nie państwa Unii Europejskiej, a właśnie Federacja Rosyjska jest podstawowym „krajem docelowym” przy handlu ludźmi z Ukrainy. Statystyki mówią, że w 2016 roku 67%przypadków przemytu ludzi dotyczyło granicy z Rosją (64% w 2015 roku oraz 77% w 2014 roku).

Prezes ukraińskiego oddziału międzynarodowej organizacji zajmującej się zwalczaniem handlu ludźmi i niewolnictwem La Strada – Ukraina Kateryna Łewczenko, w swoim komentarzu dla StopFake.org powołuje się na przykład wprowadzenia ruchu bezwizowego dla innych krajów regionu: „Ani w Mołdawii, ani w Gruzji nie było wzrostu poziomu handlu ludźmi w związku z wprowadzeniem ruchu bezwizowego z krajami UE”.

„Krajem, w którym najwięcej obywateli ukraińskich ucierpiało od handlu ludźmi jest Rosja. I ta sytuacja istnieje nie tylko w stosunku do obywateli Ukrainy, ale i wobec wszystkich tych krajów, z którymi Rosja sąsiaduje. Państwa UE nigdy nie były priorytetowym kierunkiem przemytu obywateli ukraińskich. Turcja, Chiny, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Filipiny, Malezja, Japonia – są to podstawowe kierunki przemytu obywateli Ukrainy. Oczywiście, wśród krajów docelowych są i państwa UE, lecz nie przede wszystkim” – oświadcza Kateryna Łewczenko.

„Obywatele ukraińscy, którzy mogą teraz swobodnie przejeżdżać przez granice państwowe, stają się mniej zależni od tych osób, które wcześniej pośredniczyły w pozyskiwaniu wiz. Haczykiem była właśnie wiza, której załatwienie wymagało później odpracowania za granicą.  Często suma odrabianych pieniędzy kilkakrotnie przewyższała rzeczywiste koszty wizy i  potrzebnych do załatwienia pracy dokumentów. Zatem wprowadzenie ruchu bezwizowego sytuację uzdrawia” – stwierdza działaczka. – „Po zaledwie 9 dniach działania ruchu bezwizowego jest zbyt wcześnie na wyciągnięcie jakichkolwiek wniosków. Będziemy jednak monitorować tendencje ilości zgłoszeń na „Narodową gorąca linie w sprawach zapobiegania przemocy domowej, handlu ludźmi i dyskryminacji płciowej”. O istniejących tendencjach będziemy mogli powiedzieć coś konkretnego najwcześniej za trzy miesiące do pół roku. Przypominam – numer Gorącej linii, na który możemy dzwonić nieodpłatnie to – 0-800-500-225 bądź 386”.