Agresji militarnej Federacji Rosyjskiej przeciwko Ukrainie w latach 2014-2022 towarzyszą działania pozamilitarne. Ważną rolę w tym segmencie działań odgrywa walka informacyjna. Historia stanowi podstawowy komponent wojny informacyjnej prowadzonej przez Rosję przeciwko Ukrainie. W rosyjsko-ukraińskim konflikcie pamięciowym możemy wyodrębnić pięć najważniejszych obszarów/pól historycznych: 1) historii Rusi Kijowskiej; 2) historii kozaczyzny i tradycji Ukrainy hetmańskiej; 3) historii walk wyzwoleńczych Ukrainy w latach 1917-1921; 4) historii II w. ś. oraz 5) pamięć o zbrodniach reżimu komunistycznego. Powyższe zagadnienia intensywnie wykorzystuje rosyjska propaganda na polu walki informacyjnej.

W ramach pierwszego pola rosyjska historiografia i propaganda podejmują próby zawłaszczenia tradycji Rusi Kijowskiej przedstawiając ten okres jako historię Państwa Staroruskiego. Nawiązując do tradycji Rusi Kijowskiej Moskwa z powstaniem niepodległej Ukrainy musiałaby uznać historyczny i kulturowo-cywilizacyjny prymat Kijowa. Powyższe podważa historyczne i propagandowe mity Rosji jako starszego brata/siostry narodów ukraińskiego i białoruskiego. Podobnie działa Patriarchat Moskiewski zawłaszczając tradycje prawosławne Kościoła kijowskiego. Jednym z głównych patronów sił zbrojnych FR jest św. Aleksander Newski – książę ruski, który pobił Krzyżaków i dokonał wyboru geopolitycznego na rzecz Złotej Ordy. Zatem odpowiada rosyjskiej antyzachodniej narracji propagandowej i wspiera wybór euroazjatycki. W Rosji bardzo często A. Newski jest przeciwstawiany księciu Danielowi Halickiemu, który przyjął koronę papieską i poszukiwał sojuszy na Zachodzie. Ideologia „ruskiego miru” szerzy kult A. Newskiego, natomiast drugiego księcia uznała za antybohatera. W 2022 r. powstał sobór katedralny sił zbrojnych FR pod wezwaniem m.in. A. Newskiego. Rosja podejmuje próby zawłaszczenia spuścizny książąt kijowskich Włodzimierza Wielkiego, chrzciciela Rusi oraz Jarosława Mądrego, twórcy Prawdy Ruskiej. W 2009 r. okrętowi patrolowemu Floty Bałtyckiej nadano imię J. Mądrego, a w 2017 r. podczas wizyty w Paryżu W. Putin nazwał Annę, córkę księcia kijowskiego i żonę króla francuskiego, rosyjską księżniczką. Podstawowym mitem historycznym wykorzystywanym przez Moskwę jest utożsamianie Rosji z Rusią, a księcia Włodzimierza z państwem rosyjskim. Władze rosyjskie zorganizowały w kraju i zagranicą szereg wystaw, poświęconych tradycji prawosławia i państwa ruskiego/rosyjskiego, nakręcono kilka filmów i odsłonięto pięć pomników księcia Włodzimierza. Rosyjska badaczka L. Szewcowa słusznie zauważa, że po zapoznaniu się z literaturą historyczną Putin uświadomił sobie jakie znaczenie posiada Ukraina w procesie legitymizacji rosyjskiego państwa i prawosławia, nawiązujących do tradycji Rusi Kijowskiej.

Egzystencjalne dylematy polityki imperialnej FR warunkowały wykorzystanie koncepcji „Świętej Rusi” i „ruskiego miru” na polu walki informacyjnej. Powyższe koncepcje wykorzystano do uzasadnienia agresji militarnej Rosji przeciwko Ukrainie w latach 2014-2022. Odwołując się do mitu „Świętej Rusi” władza świecka (W. Putin) i władza kościelna (Patriarcha Cyryl) przedstawia Ukraińców i Rosjan jako jedną wspólnotę narodową (ruską), a wojnę rosyjsko-ukraińską jako bratobójczą i wewnętrzną sprawę „ruskiego miru”. Narracja propagandowa przedstawia Moskwę i odpowiednio władze rosyjskie jako spadkobierców tradycji „zbierania ziem ruskich” i Rosję jako silne i scentralizowane państwo nawiązujące do tradycji Imperium Rurykowiczów oraz posiadające rzekomo historyczne prawa do utraconych ziem dawnego imperium.

Obecność istniejących i tworzenie nowych mitów historycznych było widoczne w tzw. przemówieniu krymskim (2014), w którym W. Putin mówił o Krymie jako kolebce rosyjskiego narodu, państwowości i cywilizacji. W artykule „O historycznej jedności narodów rosyjskiego i ukraińskiego” z 2021 r. Putin wprost mówi o terytorium dwóch państw jako jednej przestrzeni historycznej i duchowej, o jedynym narodzie ruskim połączonym jedyną władzą dynastii Rurykowiczów i jedną wiarą prawosławną. Żonglując pojęciami prezydent twierdzi, że „w pewnym momencie rozwoju historycznego punktem ciężkości, konsolidacji terenów Starej Rusi mogła zostać Ruś Litewska oraz wzmocniona Ruś Moskiewska. Historia zadecydowała tak że centrum zjednoczenia, kontynuatorem tradycji Państwa Staroruskiego została Moskwa. Książęta moskiewscy – potomkowie księcia A. Newskiego – pozbywając się zewnętrznego jarzma, zaczęli zbierać historyczne ziemie ruskie”.

Podczas inwazji Rosji na Ukrainie w październiku 2022 r. Patriarcha Cyryl zamiast potępienia agresji jednego prawosławnego państwa przeciwko drugiemu nawoływał naród ruski w Moskwie, Kijowie i Mińsku do modlitwy w intencji „Świętej Rusi” i „ruskiego miru”. W narracji Patriarchy Moskwy winny jest Zachód, który rękami Ukrainy prowadzi wojnę wobec „Świętej Rusi” i sami Ukraińcy, ponieważ wyłamują się ze wspólnoty „ruskiego miru”.

Kolejnym polem konfliktu pamięci jest okres kozaczyzny i Ukrainy hetmańskiej. Rosyjska historiografia oraz propaganda sowiecka kształtowała obraz wyzwolenia prawosławnych Ukraińców spod panowania katolickiej Polski, a ugodę perejasławską przedstawiano jako akt zjednoczenia „bratnich narodów”. Pomijając złożoność tego okresu historii Ukrainy propaganda FR w dalszym ciągu manipuluje faktami kultywując narrację o poddaństwie Kozaków carowi Rosji, nie wspominając przy tym o protektoracie i autonomii kozaczyzny. Rosja przeciwdziała odmrażaniu pamięci historycznej Ukraińców, szczególnie tej dotyczącej walki z Państwem Moskiewskim, przedstawiając w negatywnym świetle ugodę hadziacką i bitwę pod Konotopem. Powyższe wydarzenia stanowią świadectwo współdziałania Ukrainy hetmańskiej z Polską przeciwko Moskwie. Zatem I. Wyhowski jest przedstawiany w Rosji jako „hetman-zdrajca”. W 2009 r. Rosja wyraziła niezadowolenie w związku z obchodami w Ukrainie 350-tej rocznicy zwycięskiej bitwy pod Konotopem. Rosyjska historiografia i propaganda przedstawia bitwę jako dzieło przypadku, które nie zaważyło na losach ukraińskiej państwowości, zaś późniejszy rozwój wydarzeń, zdaniem propagandzistów, świadczy o wyborze Ukrainy na korzyść Moskwy a nie Warszawy. Kozacy walczący o niezależność w rosyjskich mediach propagandowych są przedstawiani jako zdrajcy, spiskujący z Polską i Szwecją (Zachodem) przeciwko prawosławnej Moskwie utożsamianej ze „Świętą Rusią”. Klasycznym przykładem oddziaływania rosyjskiej propagandy w tym zakresie jest kształtowanie skrajnie negatywnego obrazu Iwana Mazepy jako symbolu ukraińskiej zdrady. Istotę zagadnienia oddają tytuły rosyjskich mediów propagandowych: „Dlaczego Mazepa zdradził ruskich i Piotra” („Wieczernyaya Moskwa” 7 VII 2014), „Jak hetman Mazepa cara Piotra zdradził” („Komsomolskaya prawda” 28 VIII 2022), „Mazepa – historia zdrady” („Archiwa Rosji”). Przy tym propaganda pomija niektóre fakty historyczne pokazujące Rosję w niekorzystnym świetle lub nazywa je ukraińskim fake newsem. Na tle rosyjskich zbrodni wojennych w Ukrainie w 2022 r. (Bucza, Hostomel, Borodianka, Irpeń) przypomniano o rzezi Baturyna w 1708 r. dokonanej przez wojska carskie. W kwietniu 2022 r. „Rosyjska gazeta” natychmiast umieściła artykuł pt. „Baturynśka rzeź”: główny ukraiński fake XVIII w.

W oparciu o mity historyczne oraz wieloletnią praktykę propagandy sowieckiej FR buduje współczesną narrację propagandową bazując na wypracowanych wcześniej klisze: a) „zjednoczeniu bratnich narodów”, b) Moskwy jako obrończyni wiary prawosławnej i narodu małoruskiego, c) Zachodu, w tym Polski, jako zaborców i ciemiężycieli prawosławnego narodu małoruskiego, d) sprawy ukraińskiej jako ruchu separatystycznego rozdzielającego „ruski mir” oraz Ukraińców jako zdrajców idei „Świętej Rusi”.

Rosyjscy politycy bardzo często sięgają do tego okresu historycznego w celu uzasadnienia pretensji terytorialnych pod adresem Ukrainy. Wypowiedzi W. Żyrinowskiego o podziale Ukrainy media propagandowe w kontekście tzw. operacji militarnej Rosji nazywają proroctwem. Podobny kierunek myślenia prezentuje W. Putin, kiedy uzasadniając pretensje terytorialne względem Ukrainy mówi, iż przyłączyła się ona do Rosji w 1654 r. w składzie 3 obwodów.

Kolejne pole konfliktu pamięciowego dotyczy walk wyzwoleńczych Ukrainy w latach 1917-1921, nazywanych w rosyjskiej historiografii wojną domową. Powstanie Ukraińskiej Republiki Ludowej i Państwa Ukraińskiego w wyniku I w. ś. w Rosji przedstawiano jako kolejną odsłonę ukraińskiego separatyzmu i zdrady. Ponadto idee powołania państwa ukraińskiego przypisywano Austriakom, Polakom i Niemcom, dążącym do rozbicia Imperium Rosyjskiego. Propaganda ZSRR ukształtowała stereotyp ukraińskiego burżuazyjnego nacjonalisty. Do tego grona zaliczano niewygodnych Moskwie działaczy ukraińskich niezależnie od poglądów politycznych. Czołowym antybohaterem w tej narracji występuje Symon Petlura, który według rosyjskiej propagandy zawierając sojusz z Polską zdradził Moskwę i naród ukraiński. Powyższy wątek narracyjny był szczególnie eksploatowany w okresie obchodów setnej rocznicy układu Piłsudski-Petlura w celu przeciwdziałania partnerstwu strategicznemu Polski i Ukrainy. Natomiast hetmana Skoropadskiego z jednej strony nazywano kolaborantem i niemieckim giermkiem, a z drugie strony chwalono za rozsądne podejście w sprawach dwujęzyczności Ukrainy. Współczesna rosyjska propaganda przedstawia URL i Państwo Ukraińskie jako nieudane próby zbudowania ukraińskiej państwowości wbrew interesom Rosji. Na tej podstawie powstaje teza, że suwerenność Ukrainy jest możliwa jedynie w sojuszu z Rosją. Kolejnym mitem jest twierdzenie, że Ukrainę jako państwo stworzyli bolszewicy.

Propaganda FR działa na rzecz zamrożenia pamięci Ukraińców dotyczącej „białego” i „czerwonego” terroru bądź jego przedstawienia w kategoriach historycznej konieczności w walce o zachowanie jedności państwa rosyjskiego. Narracja FR przeciwdziała kształtowaniu ukraińskiej pamięci historycznej m.in. w oparciu o bohaterski czyn młodzieży Kijowa w walce z bolszewikami (bitwa pod Krutami). Sprowadzając szczątki Denikina do Rosji W. Putin sankcjonował politykę adaptacji do współczesnej rosyjskiej pamięci tradycji ruchu białych. Popularyzowano m.in. myśl polityczną rosyjskiego generała, który w swojej odezwie do ludności Małorosji pisał o jedności narodu ruskiego, nazywając Ukrainę rosyjskimi guberniami, Państwo Ukraińskie wymysłem Niemców, a wojnę narodowo-wyzwoleńczą Ukraińców określał mianem walk bratobójczych.

W odniesieniu do powyższego okresu historycznego propaganda FR ukształtowała dwa podstawowe trendy narracyjne: a) Zachód (Niemcy i Polacy) wymyślili Ukrainę jako „anty-Rosję” oraz b) państwo ukraińskie zostało stworzone przez Lenina, który podarował Ukrainie rdzennie rosyjskie ziemie.

Kolejnym ważnym polem walki informacyjnej pozostaje historia II w. ś., nazywana w Rosji Wielką Wojną Ojczyźnianą. Filarem rosyjskiej propagandy w tym zakresie pozostaje kult bohaterów wojennych oraz Dnia Zwycięstwa rozbudowany do tego stopnia, że część obserwatorów nazywa to zjawisko „szałem zwycięstwa”. Powyższy kult rosyjska propaganda wykorzystuje w celu podtrzymywania mitu Rosji jako państwa walczącego o pokój (wojna to pokój) z nazizmem/faszyzmem na świecie. Rosja wręcz domaga się od innych państw, w tym szczególnie obszaru poradzieckiego, przyjęcia rosyjskiej narracji propagandowej za prawdę historyczną. Nawet odmienne spojrzenie na te wydarzenia traktuje w kategoriach fałszowania historii i rusofobii. W celu zachowania strefy wpływów w roli czołowego konsumenta rosyjskiego „szału zwycięstwa” próbowano ustawić także społeczeństwo ukraińskie. Natomiast po rosyjskiej agresji Ukraina w 2016 r. zmieniła akcenty obchodów 9 maja porzucając świętowanie Dnia Zwycięstwa (czytaj w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej) na rzecz Dnia Zwycięstwa nad Nazizmem w II W. Ś. oraz obchodów 8 maja jako Dnia Pamięci i Pojednania. Rosyjska propaganda zareagowała jednoznacznie „Ukraina rezygnuje z Dnia Zwycięstwa” lub „Zachód pragnie odwołania Dnia Zwycięstwa nad nazistowskimi Niemcami”. Elementami trwałego oddziaływania rosyjskiej propagandy w zakresie obchodów Dnia Zwycięstwa, oprócz parad wojskowych w Moskwie, uczyniono akcje „Nieśmiertelnego Pułku” oraz wstążkę św. Jerzego. Kult wielkiego zwycięstwa jest wykorzystywany do prowadzenia bieżącej polityki Rosji w wymiarze wewnętrznym i międzynarodowym. Służy politykom do uzasadnienia agresywnej polityki i militaryzacji państwa, przedstawianej jako walka o pokój i denazyfikację. Powyższa narracja propagandowa mieszcząca się w formule tzw. imperializmu obronnego służy Rosji także do uzasadnienia prowadzonej przeciwko Ukrainie wojnie. W celu mobilizacji społeczeństwa i legitymizacji agresywnej wojny rosyjska propaganda bardzo często wykorzystuje sprawdzone klisze – „świętej wojny” i „wojny ojczyźnianej”. Nielegalną aneksję kolejnych ukraińskich terytoriów w 2022 r. nazwano „powrotem ziem ruskich”. Rosyjska propaganda dopasowała do współczesnych warunków na polu walki informacyjnej obraz ukraińskiego nacjonalisty/faszysty wykreowany przez Związek Radziecki. W tym duchu każdy niezależny od Rosji reżim polityczny w Ukrainie, szczególnie po 2014 r. nazywany jest „faszystowską juntą” lub „reżimem nazistowskim”. Narzucając swoją narrację rosyjska propaganda nie przejmuje się nawet faktem, że ukraińskie ugrupowania nacjonalistyczne w wyborach parlamentarnych nie przekraczają progu zaporowego, a na czele państwa ukraińskiego stoi prezydent pochodzenia żydowskiego, którego językiem ojczystym jest język rosyjski. Propaganda FR dąży do zamrożenia pamięci historycznej dotyczącej zbrodni wojennych Armii Czerwonej w latach 1939-1941 oraz odmrożenia takiej pamięci w kontekście zbrodni OUN i UPA na Wołyniu w latach 1943-1947. Z jednej strony Rosja podważa wybór Bandery na jednego z bohaterów Ukrainy, natomiast z drugie strony bez cienia zażenowania odradza kult Stalina. Rosyjskiej narracji propagandowej (Wielka Wojna Ojczyźniana/ Armia Czerwona/wstążka św. Jerzego/Stalin) strona ukraińska próbowała przeciwstawić własną narrację (II w. ś./czerwono-czarne maki/UPA/Bandera).

Podsumowując powyższą część rozważań możemy konstatować, że na tym polu walki informacyjnej główne wątki narracyjne formułowano w sposób następujący: a) w Ukrainie odrodził się ukraiński nacjonalizm/faszyzm, a Rosja posiada moralny obowiązek prowadzenia walki z faszyzmem; b) Rosja jest państwem miłującym pokój i z definicji nie może być agresorem; c) Zachód oraz Ukraina dokonują rewizji historii, w tym II w. ś., zaś Rosja broni prawdy historycznej.

Pamięć o zbrodniach reżimu komunistycznego stanowi kolejny ważny obszar rosyjsko-ukraińskiego konfliktu pamięci. Na tym polu rosyjska propaganda szczególnie przeciwdziała odmrożeniu ukraińskiej pamięci historycznej w zakresie Wielkiego Głodu (Hołodomor) oraz represji stalinowskich. Wzorowy zestaw klisze rosyjskiej propagandy dotyczący powyższej problematyki pojawił się w liście prezydenta D. Miedwiediewa do W. Juszczenki. W korespondencji prezydent Rosji nazywa tragedię tzw. „hołodomorem” oraz wskazuje na występowanie głodu w latach 1932-1933 także w innych częściach ZSRR. Ponadto zaprzecza celowym działaniom Moskwy wymierzonym w naród ukraiński, wskazując na rzekomą klęskę nieurodzaju. Nawołuje Ukrainę do zaniechania działań na rzecz uznania tamtych wydarzeń za zbrodnię przeciwko narodowi ukraińskiemu w wymiarze krajowym i międzynarodowym. W rosyjskich mediach propagandowych zaczęły się pojawiać materiały o wymownych tytułach: „Hołodomor – ukraiński fake” lub „Jak z mitu o hołodomorze uczyniono święto nienawiści do Rosjan”.

Działania propagandy FR w tym zakresie koncentrowały się na trzech podstawowych kwestiach. Po pierwsze, usprawiedliwianiu opresyjnej polityki stalinowskiej potrzebą zachowania siły i jedności państwa rosyjskiego. Po drugie, na zamrożeniu pamięci historycznej dotyczącej represji i zbrodni reżimu komunistycznego. Po trzecie, na przeciwdziałaniu dekomunizacji w Ukrainie oraz zachowaniu wspólnej pamięci z czasów ZSRR.

Rosyjska propaganda intensywnie eksploatuje wymienione okresy i zagadnienia historyczne w ramach walki informacyjnej wobec Ukrainy w dwóch podstawowych celach. Pierwszy polega na uniemożliwieniu ukształtowania w Ukrainie skonsolidowanego narodu-państwa, posiadającego własną pamięć historyczną. Drugi służy uzasadnieniu prowadzonej przeciwko Ukrainie wojny militarnej. Natomiast wspólnym mianownikiem powyższych działań rosyjskiej propagandy jest twierdzenie W. Putina o Ukrainie jako państwie upadłym. Historia jednak lubi płatać figle i wbrew założeniom prezydent FR otrzymał odwrotny od zamierzonego rezultat w postaci narodu i państwa ukraińskiego, skutecznie przeciwstawiających się rosyjskiej agresji, w tym także na polu pamięci historycznej i walki informacyjnej.

Prof. Walenty Baluk 

Fot. pixabay.com