Londyński Instytut Muzyki Współczesnej (The Institute of Contemporary Music Performance, ICMP) opublikował wyniki badania na temat autentyczności kont „followerów” największych gwiazd sportu i show-biznesu na Instagramie i Twitterze. W zestawieniu ujęto najpopularniejszą setkę gwiazd w portalach społecznościowych.

Do zbadania autentyczności kont autorzy raportu użyli algorytmów, odpowiednio IG Audit do kont na Instagramie i Sparktoro do profili z Twittera. Oba narzędzia pozwalają na samodzielną analizę autentyczności kont obserwujących profile publiczne na tych dwóch portalach. Analizują one między innymi takie wskaźniki jak nazwa konta, zdjęcie profilowe, lokalizację, aktywność czy obecność słów kluczowych wskazujących na spam w opisie profilu. Wyniki podano oddzielnie dla Instagrama i Twittera, a także dla sumy obserwujących – ogólnej i fałszywych (łączny wynik nie jest średnią odsetka z obu portali, a odsetkiem z łącznej sumy).

Najbardziej „zainfekowanym” fake’owymi kontami celebrytą jest Toni Kroos, niemiecki piłkarz grający dla Realu Madryt. Ponad połowa kont z ponad 14,5 mln obserwujących go łącznie na Instagramie i Twitterze jest fałszywa (odpowiednio 57% obserwujących na Instagramie i 36% na Twitterze). Prym wśród gwiazd show-biznesu wiedzie znana kanadyjska prezenterka telewizyjna i showmanka Ellen DeGeneres. Na Instagramie ma ona najwięcej fake’owych obserwujących w zestawieniu – aż 58%. Na Twitterze zaś 41%. Łącznie fałszywe konta na obu portalach stanowią 49% jej followerów. Łącznie jest ich jednak znacznie więcej niż miłośników Kroosa – ponad 75 mln kont.

Kolejne miejsca zajmują kolejno Isco, inny gracz Realu Madryt, i Luka Modrić, również grający dla Królewskich, każdy z nich mający po 49% fałszywych obserwujących. Wśród gwiazd show-biznesu na drugim miejscu znajduje się koreański zespół BTS (47% procent fake’owych followerów), a tuż za nim Kourtney Kardashian. Prawie połowa (49%) kont obserwujących nieco mniej znaną siostrę Kardashian (48,5 mln obserwujących na Twitterze i Instagramie wobec 53,5 mln Khloe i prawie 87,5 mln Kim) jest fałszywa. Pozostałe dwie mają „jedynie” po 43% fake’owych fanów.

Zauważalna jest wyraźna tendencja dużo wyższego odsetka fałszywych profili obserwujących gwiazdy na Instagramie niż na Twitterze. Może mieć to związek z lepszymi algorytmami wykrywającymi i blokującymi tego typu aktywność, ale też z innym modelem biznesowym. Problem nie dotyczy jednak tylko najpopularniejszych gwiazd ujętych w badaniu. Zakładając konto na Instagramie i publikując regularnie treści nie sposób nie natknąć się na propozycje kupna followerów. Od ich liczby zależy możliwość negocjacji kontraktów z firmami, tak więc jest to kwitnący biznes kuszący wielu influencerów.

Wyniki tych badań mają podwójne znaczenie dla bezpieczeństwa informacyjnego. Po pierwsze, w ostatnim czasie celebryci coraz bardziej angażują się w politykę, a nienaturalnie zawyżony wskaźnik popularności może prowadzić do szerszego rozprzestrzeniania tych treści, z których niektóre bywają fake newsami. Przede wszystkim jednak obecność mechanizmu pozyskiwania fałszywych obserwujących nie kończy się na świecie show-biznesu i sportu. Redakcja Stop Fake przeanalizowała za pomocą tych samych narzędzi kilka kont osób ze świata polityki. I tak ok. 70% followerów na Twitterze Donalda Trumpa zostało przez algorytm zaliczone do fałszywych (tylko 33% fałszywych na Instagramie). 45% procent fake’owych followerów ma Barack Obama. Konta fałszywe, a także nieaktywne mogą w pewnym momencie zostać wykorzystane. O zagrożeniach płynących z bycia śledzonym przez fake’owe konta wspominaliśmy w kontekście wyborów do Parlamentu Europejskiego.

Z powyższego zestawienia widać, że praktycznie połowa obserwujących profile oficjalne, czy to polityków, czy sportowców, czy gwiazd show-biznesu to konta fałszywe lub nieaktywne. Skala zjawiska jest ogromna i przywołuje poważne pytania o autentyczność internetowego życia.

WM

Źródła: ICMP, Twitter, Instagram, IG Audit, Sparktoro