Wdrażanie sieci komórkowych nowej generacji, 5G, od dawna stanowi główny obszar zainteresowań zwolenników teorii spiskowych. Przeciwnicy wprowadzenia nowej technologii nie pierwszy rok straszą ludzi rozmaitym chorobami, „wpływem na mózg” oraz „uszkodzeniem DNA” powodowanym „promieniowaniem nadajników 5G”. Fejki regularnie prostowane są przez naukowców, ale nie zatrzymuje to potoku „strasznych historii”.

Pandemia COVID-19 nadała „drugi oddech” teoriom spiskowym. Przeciwnicy 5G do swoich „standardowych” wersji dodali opowieść jak to nowa technologia nie tylko szkodzi zdrowiu, ale i rozprzestrzenia (!) koronawirusa. Tę absurdalną, nawet z perspektywy zdrowego rozsądku, tezę sprostowano już wielokrotnie. Ale okazuje się, że jest ona odporna i wytrwała. Pseudoeksperci – teoretycy spisków wciąż straszą, a przerażeni ludzie protestują, niszczą maszty sieci komórkowych i wymagają od władz powstrzymania wprowadzenia nowej technologii. Przy czym odbywa się to wszystko nie tylko w tak zwanych „krajach Trzeciego Świata”, ale i w rozwiniętych państwach Zachodu.

SPALONY MASZT…

Od początku tego roku w 18 krajach miało miejsce 221 incydentów podpalenia masztów 5G (dane Telecom Association GSMA na październik 2020 r.)

Najbardziej dotknięta została Wielka Brytania (87), Francja (50), Holandia (30) i Nowa Zelandia (17). Ale ucierpiała również infrastruktura w Australii, Kanadzie, Polsce, Stanach Zjednoczonych…

W niektórych przypadkach chodziło nie tylko o zniszczenie czy uszkodzenie sprzętu telekomunikacyjnego, ale i o napady na operatorów (!).

Wydarzenia te skłoniły 15 krajów-członków UE do wezwania Komisji Europejskiej do stworzenia strategii walki z dezinformacją w sprawie technologii 5G, w celu powstrzymania trwających aktów wandalizmu. Apel do kierownictwa Unii Europejskiej, uchwalony w połowie października z inicjatywy Polski, został poparty przez Austrię, Bułgarię, Chorwację, Czechy, Cypr, Estonię, Finlandię, Grecję, Łotwę, Litwę, Luksemburg, Portugalię, Słowację i Szwecję. List zaadresowany został do wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Margrethe Vestager, jak również do Komisarza ds. Rynku Wewnętrznego Thierry’ego Bretona.

„Dostrzegamy wzrost aktywności ruchu przeciwko 5G w całej Unii Europejskiej”, – stwierdzili sygnatariusze apelu, dodając, że ostatnie ataki na infrastrukturę telekomunikacyjną są nie tylko zagrożeniem dla gospodarki państw członkowskich, które ucierpiały w wyniku akcji wandali, ale i przeszkodą w planach UE dotyczących rozwoju nowych technologii komunikacji. Inicjatorzy listu zwracają się do Komisji Europejskiej z prośbą o zorganizowanie kampanii informacyjnej, mającej na celu zwalczanie „teorii spiskowych” oraz deklarują gotowość do „wniesienia wkładu we wdrażanie tej ogólnoeuropejskiej inicjatywy poprzez nasze krajowe doświadczenia i najlepsze praktyki w zwalczaniu dezinformacji na temat 5G”.

Na razie plan działania nie został ogłoszony, ale musimy obserwować i uczyć się – bo w Ukrainie teoretyków spisku jak i radiofobów też nie brakuje, a uruchomienie sieci 5G już za pasem.

PETYCJA „TEORETYKÓW SPISKU”

Sieć piątej generacji – zgodnie z dekretem wydanym jeszcze przez Petra Poroszenkę – miała powstać w Ukrainie do końca tego roku. Ale niecały miesiąc temu, 30 września, Gabinet Ministrów Ukrainy uchwalił plan działań dotyczący poprawy jakości usług sieci komórkowych na lata 2020-2022, który umożliwia dalsze wprowadzanie 5G. W środowisku ekspertów na razie mówi się o roku 2022 lub 2023 jako o realnym terminie wprowadzenia nowej technologii.

Jednak zwolennicy teorii spiskowych już się aktywizują.

7 kwietnia br. na stronie Prezydenta Ukrainy opublikowana została petycja z żądaniem „Zakazu wprowadzenia sieci 5G ze względu na jej skrajnie negatywny wpływ na zdrowie!”. Apel zyskał poparcie wymaganej dla jego rozpatrzenia ilości osób (25 tys.) – 25638.

20 lipca Zełeński odpowiedział następująco: „Nie ma żadnych dowodów potwierdzających wpływ 5G na rozprzestrzenianie się COVID-19 lub jakiejkolwiek innej choroby czy infekcji”. Mimo tego, Prezydent zwrócił się do Premiera Ukrainy i Przewodniczącego Narodowej Komisji ds. Państwowej Regulacji Łączności i Informatyzacji „z propozycją dokładnego rozpatrzenia tej petycji, podjęcia działań mających na celu kompleksowe wyjaśnienie poruszonej kwestii oraz informowania naszego kraju w sprawach dotyczących wpływu technologii mobilnych (4G, 5G) na zdrowie ludzi”.

W sierpniu kierownictwo właściwych ministerstw oraz departamentów spotkało się z „władzami organizacji społecznych, które wielokrotnie wyrażały swoje zaniepokojenie potencjalnym wpływem nowych technologii komunikacyjnych, zwłaszcza sieci piątej generacji, na samopoczucie obywateli”. Na razie wydaje się, że powstał Plan działań w celu informowania społeczeństwa Ukrainy o wpływie mobilnych technologii (4G, 5G) na zdrowie ludzi. Ale na ile wszystkie te działania będą efektywne przekonamy się dopiero po powstaniu pierwszych masztów 5G.

STRASZNA BAJKA DLA DOROSŁYCH

Póki co Ukraina nie za bardzo może uporać się z dezinformacją dotyczącą „teorii spiskowych”, w szczególności na temat rozpowszechniania koronawirusa przez 5G.

Wyniki ankiety przeprowadzonej przez Internews „Postawy wobec środków masowego przekazu i wykorzystania różnych rodzajów mediów – 2020 r.” wykazały – absolutna większość Ukraińców miała do czynienia z dezinformacją na temat COVID-19, w tym 5G, w środkach masowego przekazu a blisko jedna trzecia uwierzyła w takie informacje.

Badanie „Postawy wobec środków masowego przekazu i wykorzystania różnych rodzajów mediów – 2020 r.” zostało przeprowadzone przez firmę InMind na zlecenie międzynarodowej organizacji non-profit Internews, która realizuje „Program medialny w Ukrainie” sfinansowany ze środków Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego (USAID). Na przełomie lipca i sierpnia tego roku przedstawiciele InMind przeprowadzili badanie na grupie 4000 respondentów w 12 obwodach Ukrainy. Błąd próbkowania nie przekracza 2,5%.

„Lwia część Ukraińców zetknęła się z nieprawdziwymi pogłoskami i dezinformacją na temat choroby wywołanej przez koronawirusa. Ponad 80% respondentów zaznaczyło, że zdawało sobie sprawę z szerzenia nieprawdziwych historii powiązanych z koronawirusem – na przykład, że jest to broń biologiczna powstała w chińskich i amerykańskich laboratoriach, że został wymyślony przez media albo że do jego rozprzestrzeniania wykorzystywana jest technologia 5G. Blisko co trzeci respondent uważał takie historie za prawdziwe, a ponad jedna trzecia przyznała, że podzieliła się tą dezinformacją z innymi” – podkreśliła Gillian McCormack, dyrektor Internews w Ukrainie, podczas prezentacji wyników badania.

Według wyników przeprowadzonej ankiety 22% obywateli Ukrainy wierzy, że koronawirus związany jest z wprowadzeniem technologii 5G, a 34% podzieliło się tą informacją z innymi.


Koronawirus to stan spowodowany wprowadzeniem technologii 5G
Czy od początku 2020 roku spotkałeś się z takim stwierdzeniem?48%
Twoim zdaniem to:
Prawda22%
Nieprawda49%
Trudno powiedzieć29%
Czy podzieliłeś się tym stwierdzeniem?
Tak34%
Nie60%
Trudno powiedzieć7%
Dlaczego zdecydowałeś się podzielić tym stwierdzeniem?
Uzyskać opinię innych41%
To tylko powód do rozmowy32%
To prawda i ludzie powinni o niej usłyszeć7%
To dezinformacja i chciałem uprzedzić innych14%
To zabawna informacja20%
Rozpowszechnić powszechnie znany fejk4%

Rezultaty badania kolejny raz ukazują potrzebę dalszego podnoszenia poziomu umiejętności korzystania z mediów. Ale nie tylko. W wypadku mitu o „5G, które rozpowszechnia koronawirusa” chodzi o znacznie szerszy problem, który wynika z braku zaufania obywateli do instytucji państwowych oraz silnego przekonania, panującego nawet wśród dorosłych i ponoć wykształconych ludzi, o niebezpieczeństwie niesionym przez nowe technologie, nowa „cyfrowa Baba Jaga”.

Zobaczymy, jak z tym problemem uporają się Europejczycy, a wtedy będziemy mogli powtórzyć ich sukces… lub uczyć się na ich błędach.

Polub nasz profil na:

Twitterze: https://twitter.com

Instagramie: https://www.instagram.com

Facebooku: https://www.facebook.com

Telegramie: https://t.me/Stopfakepl