European Foreign Affairs wraz z Departamentem Dyplomacji Publicznej NATO zorganizowało debatę ekspercką „Kryzys polsko-białoruski i rosyjska aktywność w Europie Środkowo-Wschodniej”. Głównym tematem debaty była kwestia oddziaływania hybrydowych działań Rosji i Białorusi na granicy polsko-białoruskiej na stan bezpieczeństwa Polski, NATO, Unii Europejskiej i regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Działania te odbywają się na więcej niż jednej płaszczyźnie – kryzys na granicy jest również tematem do wywierania wpływu w przestrzeni informacyjnej, w której ścierają się różne narracje – część z nich o wyraźnie dezinformacyjnym charakterze. Dodatkowo Rosja usiłuje wpływać na sytuację bezpieczeństwa poprzez działania podsycające trudną sytuację energetyczną i pandemiczna.

W debacie udział wzięli: Grzegorz Kuczyński, dyrektor programu Eurazja w Warsaw Institute i ekspert ds. wschodnich, profesor Piotr Bajda, wykładowca akademicki na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego, współzałożyciel Fundacji Collegium Interethnicum i były wicedyrektor Instytutu Polskiego w Bratysławie oraz Tomasz Grzywaczewski, dziennikarz i ekspert od spraw wschodnich. Dyskusję moderował Jakub Lachert.

Grzegorz Kuczyński, ekspert Warsaw Institute, postawił tezę, że Białoruś jest dziś w pełni uzależniona od Moskwy, jeśli chodzi o kwestie bezpieczeństwa. Operacja hybrydowa przeprowadzana na wschodniej granicy RP, a tym samym wschodniej granicy Unii Europejskiej i – co ważniejsze – NATO, jest tym samym nie operacją białorusko-rosyjską, a operacją rosyjską, przeprowadzaną z wykorzystaniem służ białoruskich.

Podstawowym dowodem na to jest już samo pochodzenie migrantów, wykorzystywanych jako narzędzie w hybrydowych działaniach wojennych. Białoruś samodzielnie nie miałaby środków, żeby przeprowadzić tak szeroko zakrojoną operację wywiadowczą – w ewidentny sposób napływ migrantów, ich rekrutacja dokonywana jest przez wywiad Federacji Rosyjskiej.

Tu pojawia się rola polski w przestrzeni informacyjnej. Zdaniem Kuczyńskiego należy uświadamiać naszych zachodnich sojuszników o roli Rosji, nie pozwolić sprowadzić narracji do kryzysu polsko-białoruskiego, tuszując tym samym faktyczne autorstwo wrogich działań hybrydowych i, co więcej, idąc na rękę Putinowi, który w opozycji do „tego złego” Łukaszenki kreuje się na potencjalnego mediatora, pośrednika w rozmowach między Białorusią a UE.

Często wykorzystywanym do dezinformacji w kwestii kryzysu migracyjnego na granicy tematem są Afgańczycy. Uczestnicy debaty zgodnie stwierdzili, że uchodźców z Afganistanu na granicy polsko-białoruskiej nie ma, a słynne sceny jak, przykładowo, afgańscy uchodźcy z kotem na polskiej granicy zaledwie kilka dni po przejęciu władzy przez Talibów, nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością.

Zdaniem prof. Piotra Bajdy z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego kryzys na granicy został zauważony w mediach naszych południowych sąsiadów Słowacji i Czech. Choć nie są to państwa zbyt aktywne na arenie międzynarodowej, fakt, że Białoruś została poniekąd przypomniana opinii publicznej, jest zjawiskiem raczej pozytywnym dla Polski. Pozytywny dla Polski jest także odbiór tych informacji w mediach społecznościowych. Przeważają opinie, że Polska powinna bronić szczelności swojej granicy.

Rosja traci także wizerunkowo na kryzysie energetycznym – nawet w Serbii, państwie raczej pozytywnie nastawionym do Kremla, podwyżka cen surowców energetycznych, a przede wszystkim jawna gra Rosji na spowodowanie tej podwyżki spotkała się raczej z negatywnym przyjęciem, a wręcz poczuciem zdrady. Pojawiają się głosy, że przecież sojusznik nie powinien się tak zachowywać. Innym elementem obniżającym rosyjskie notowania w regionie Europy Środkowo-Wschodniej jest niska skuteczność rosyjskiej szczepionki na COVID-19. Ogłoszona jako wielki sukces i szeroko dystrybuowana okazała się mało skuteczna, co widać dobrze chociażby po tragicznych doniesieniach o nowych zakażeniach i zgonach w Federacji Rosyjskiej. Nie pomaga fakt, że Rosjanie sami nie uwierzyli w jej skuteczność i wcale nie zdecydowali się tłumnie na szczepienia.

Faktem jest, że sytuacja, zarówno ta zaistniała, jak i kreowana przez Rosję stanowi wyzwanie dla bezpieczeństwa zarówno Polski, jak i Unii Europejskiej i NATO. Jednym z elementów budowania tego bezpieczeństwa jest ochrona własnej przestrzeni informacyjnej i niedopuszczanie dezinformacyjnych narracji osłabiających zaufanie między sojusznikami i ufność obywateli w instytucje państwowe.

Całość debaty dostępna jest pod adresem:

https://www.facebook.com/1712171848916731/videos/1043757823067942

Fot. zrzut ekranu z debaty