Od teraz użytkownicy Instagrama mogą dołożyć swoją cegiełkę do walki z dezinformacją w Internecie. Facebook dodał do aplikacji możliwość oflagowania zawartości, jako potencjalnego fake newsa. Tak oznaczona treść zostanie przekazana do weryfikacji do partnerów internetowego giganta, zajmujących się fact-checkingiem.

Nie są to jednak pierwsze regulacje wprowadzone na platformie w zakresie walki z dezinformacją i fake newsami. W maju tego roku Facebook ogłosił, że przyjęte już wcześniej na Facebooku rozwiązania zostaną zaimplementowane także do Instagrama. Między innymi chodzi tu o ograniczenie zasięgów treści uznanych za nieprawdziwe przez jednego z pięćdziesięciu dwóch partnerów z trzydziestu trzech krajów, zajmujących się weryfikacją prawdziwości informacji, współpracujących z gigantem mediów społecznościowych. Dodatkowo program ma ostrzegać użytkowników przed udostępnianiem tego typu treści.

Dotychczas system ograniczania zasięgów w news feedzie Instagrama działał we współpracy z identycznym na Facebooku. Podejmowane akcje to wyrzucanie fake newsowych treści z zakładki „Odkrywaj”, a także blokowanie  wyszukiwania niektórych hashtagów. Przykładowo przy próbie wyszukania hashtagów antyszczepionkowych wyświetla się komunikat, sugerujący przejście na stronę Światowej Organizacji Zdrowia, jako wiarygodnego źródła informacji na temat szczepień. Jak powiedziała w maju rzeczniczka Instagrama Stephanie Otway, „nasze [Instagrama] podejście do dezinformacji jest takie samo jak Facebooka – kiedy znajdujemy dezinformację, zamiast usuwać ją, ograniczamy jej dystrybucję. […] Możemy wykorzystać technologię rozpoznawania obrazów, żeby znaleźć tę samą treść na Instagramie i podjąć automatyczną akcję”.

Facebook podjął działania mające na celu walkę z nieprawdziwymi wiadomościami już w 2016 roku, w ramach odpowiedzi na kontrowersje związane z rosyjskim zaangażowaniem w wybory prezydenckie w USA. Od tamtego czasu udało mu się już ponad czterokrotnie zwiększyć liczbę partnerów weryfikujących fakty. Partnerzy Facebooka należą do Międzynarodowej Sieci Weryfikacji Faktów (International Fact-Checking Network – IFCN), której członkowie zobowiązują się do przestrzegania kodeksu zasad. Obecnie ich liczba sięgnęła wspomnianych już pięćdziesięciu dwóch podmiotów w trzydziestu trzech państwach. Sprawia to, że pokrywany jest szeroki zakres najpopularniejszych języków. Treści dezinformacyjne są limitowane, a często udostępniające je strony mają ograniczone możliwości monetyzowania swoich publikacji.

Nowa funkcjonalność Instagrama została początkowo uruchomiona w Stanach Zjednoczonych w połowie sierpnia, a teraz została wprowadzona także w pozostałych państwach świata. W celu zgłoszenia treści należy nacisnąć trzy kropki, dalej przycisk „Zgłoś”, „Jest niestosowny” i ostatnią zakładkę na dole „Fałszywe informacje”. Co ciekawe, w odróżnieniu od innych zgłoszeń treści niestosownych, oflagowanie i zatwierdzenie danej publikacji jako „fałszywej informacji” nie skutkuje powiadomieniem jej autora.

Instagram jest jedną z najefektywniejszych platform dla podmiotów rozsiewających dezinformację. Zdaniem Samanthy Bradshaw z Projektu Propagandy Komputerowej (Computational Propaganda Project), to właśnie viralowe wideo i zdjęcia są przyszłością dezinformacji, a takie właśnie treści są główną zawartością portalu. Tym lepiej, że Facebook nie lekceważy także tej części swojej aktywności i rozszerza działania w zakresie przeciwdziałania dezinformacji.

Źródła: BBC, Poynter

PB