Jak wynika z raportu „Wojna informacyjna i propaganda historyczna” opublikowanego przez Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, temat stosunków międzynarodowych jest dla 77% Polaków przedmiotem rozmów prowadzonych ze znajomymi lub rodziną. Stosunki pomiędzy Polską a Rosją oceniane są dość krytycznie: 42% respondentów ocenia je jako wrogie lub nieprzyjazne, 35% jako neutralne, a zaledwie 11% jako przyjazne. Odpowiedzialnością za taki stan stosunków polsko-rosyjskich respondenci obarczają obie strony (46%) lub Rosję (41%).

Nieco inny obraz wyłania się z analizy odpowiedzi najmłodszej grupy badanych (18-24 lata): tylko 26% młodych respondentów negatywnie ocenia obecne relacje polsko-rosyjskie, a aż 72% z nich uważa że odpowiedzialność za złe relacje leży po obu stronach po równo. Te dane, wskazujące na sporą ignorancję wśród młodych, mogą budzić zaniepokojenie.

Głównym powodem napięć pomiędzy Polską a Rosją są kwestie historyczne – tak uważa 74% Polaków. Inne ważne powody to bieżące interesy gospodarcze (37% wskazań) i bieżące sprawy polityczne (26%), wśród których prym wiedzie sprawa zwrotu wraku samolotu z katastrofy smoleńskiej i sprawa gazociągu Nord Stream 2.

Coraz więcej Polaków zna główne tezy rosyjskiej narracji propagandowej dotyczące historii. Najszerzej znane propagandowe przekazy to kwestia zrzucania na Polskę odpowiedzialności za wybuch i zbrodnie II wojny światowej, kwestia wypierania się zbrodni katyńskiej czy sprawa rzekomego niszczenia pomników żołnierzy Armii Czerwonej w Polsce. Tezy te są w większości przez Polaków odrzucane i uznawane za niewiarygodne. Z rosyjską tezą o polskim ambasadorze w Niemczech, który miał mówić Hitlerowi, że Polacy wystawią mu pomnik, gdy rozwiąże problem nadmiernej liczby Żydów (co ma dowodzić współodpowiedzialności Polski za Holokaust) zgadza się zaledwie 4% polskich odbiorców. Z kolei za relatywnie najbardziej wiarygodny uznawany jest przekaz dotyczący wymazywania w Polsce pamięci o żołnierzach-wyzwolicielach z Armii Czerwonej. Spośród 73% Polaków, do których trafiła rosyjska teza o fałszowaniu przez Polskę historii i niszczeniu w Polsce pomników czerwonoarmistów, co piąty odbiorca uważa ten przekaz za wiarygodny. Trzeba dodać, że w rosyjskich mediach, które cieszą się popularnością nie tylko w Rosji, ale i w krajach postsowieckich, narracja ta przyjmuje znacznie ostrzejszą postać – mówi się tam o grobach żołnierzy Armii Czerwonej, a nie pomnikach ku ich czci.

Z badania wynika również, że znakomita większość Polaków oczekuje aktywnego reagowania strony polskiej na działania Rosji. Działania te powinny polegać na prezentowaniu własnego punktu widzenia, protestach i nagłaśnianiu manipulacji Kremla na arenie międzynarodowej, a przede wszystkim powinny być koordynowane z Litwą i Ukrainą. Zdaniem respondentów taka koordynacja nie tylko zwiększy skuteczność, ale będzie również przeciwdziałać kreowanym przez Kreml podziałom pomiędzy tymi krajami.

Wykres z raportu CPRPID „Wojna informacyjna i propaganda historyczna”. Dane nie sumują się do 100%, pytanie wieloodpowiedziowe.

Badanie opinii publicznej przeprowadzono w dniach 14-21.04.2020 na reprezentatywnej próbie 1005 osób. Cały raport z badania dostępny jest na stronie Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia (www.cprdip.pl).

Dorota Zielińska

Fot. pixabay.com