„Opus” pełen „rusofobicznych stereotypów” – w ten sposób 23 kwietnia Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji określiło coroczny raport Departamentu Stanu USA na temat sytuacji w dziedzinie praw człowieka za rok 2017. Rosyjskie MSZ skrytykowało amerykański dokument, stwierdzając, że raport rzekomo „obfituje w upolitycznione oceny i prymitywne stereotypy” przeciwko Rosji.

Zrzut ekranu z oficjalnej strony MSZ Rosji

Oświadczenie rosyjskiego MSZ natychmiast wykorzystały propagandowe media. Portale  RT w języku rosyjskimGazeta.ru («Газета.ру») oraz NTV (НТВ) opublikowały materiały, w których informują, że dział poświęcony Rosji, został przygotowany wyłącznie w sposób „negatywny”. Oprócz tego, zdaniem kremlowskich propagandystów, Departament Stanu USA z założenia ukrywa i nie zgłasza łamania praw człowieka na Ukrainie.

Zrzut ekranu ze strony RT

Zrzut ekranu ze strony Gazeta.ru

Zrzut ekranu ze strony NTV

 

Tego typu materiałami dziennikarskimi propagandowe środki masowego przekazu Rosji przeczą same sobie. Dokładnie kilka dni wcześniej informowały, że według tego samego raportu „Ukraina jest liderem pod względem tortur i naruszania praw człowieka”. Wydania internetowe Рolitikus.ruRT oraz Ukraina.ru poinformowały również o tym, że w amerykańskim raporcie skrytykowano obecną sytuację w zakresie przestrzegania praw człowieka na Ukrainie.

Zrzut ekranu ze strony Рolitikus.ru
Zrzut ekranu ze strony RT

Zrzut ekranu ze strony Ukraina.ru

Raport Departamentu Stanu USA, na który powołują się rosyjskie media oraz MSZ Federacji Rosyjskiej, opisuje obserwowaną na Ukrainie w roku ubiegłym sytuację dotyczącą przestrzegania praw człowieka. Rzeczywiście – w dokumencie możemy przeczytać o tym, że na terenach państwa kwitnie reżim łączący „zabójstwa, bezprawne represje polityczne oraz porwania obywateli, wyjątkowo ciężkie i niebezpieczne dla życia warunki w więzieniach i bezprawne pozbawianie wolności”.

Z tym że podkreślono w nim, iż wszystkie te wykroczenia, wielokrotne łamanie praw człowieka zaobserwowano na okupowanych terenach obwodów ługańskiego i donieckiego Ukrainy, oraz na terenie anektowanego przez Rosję Krymu i sprawa dotyczy wykroczeń spowodowanych przez Rosję: „siły kontrolowane przez Rosję na terenie Donbasu są uwikłane w motywowane politycznie porwania, tortury i bezprawne zatrzymania; ograniczona została wolność słowa, zebrań i zrzeszania się; ograniczono ruch przy linii bezpośredniego kontaktu sił uczestniczących w konflikcie na wschodzie Ukrainy; ograniczony został dostęp do pomocy humanitarnej. Najbardziej znaczące problemy z przestrzeganiem praw człowieka na terenach okupowanego przez Rosję Krymu dotyczą politycznie motywowanych porwań; tortur; ograniczeń wolności wypowiedzi i wolności zrzeszania się” – podkreślono w raporcie Departamentu Stanu USA.

Media rosyjskie postanowiły przemilczeć wszystko wyżej wymienione i nie przekazywać szerszej rzeszy odbiorców wyników badań amerykańskich specjalistów. Propagandyści jedynie poinformowali o tym, że proceder łamania praw człowieka dotyczy Ukrainy, nie precyzując, że sprawa dotyczy terenów okupowanych.

Zrzut ekranu ze strony Departamentu Stanu USA

Te same informacje podane zostały również w raporcie nt. przestrzegania praw człowieka w Rosji. Amerykański dokument informuje o tysiącach ofiar śmiertelnych i rannych wśród ludności cywilnej (obywateli Ukrainy – przyp. red.), o nadużyciach ze strony najemników rosyjskich na terenach Donbasu i na Krymie. Rosja została oskarżona o bezpodstawne polityczne prześladowania obywateli Ukrainy. Oprócz okupowanych terytoriów Ukrainy, raport zawiera informacje o najpoważniejszych naruszeniach dokonanych przez Rosję w Czeczenii na Północnym Kaukazie.

Raport Biura Demokracji, Praw Człowieka i Pracy Departamentu Stanu Stanów Zjednoczonych przedstawia ogólny zarys sytuacji we wszystkich krajach świata w roku ubiegłym.