Ukraina „jest rozdawana kawałek po kawałku” – sugerują rosyjskie media, reagując tego typu nagłówkami na wiadomość o tym, że Ministerstwo Infrastruktury Ukrainy i niemiecki holding Deutsche Bahn AG podpisały protokół ustaleń ws. współpracy w zakresie rozwoju państwowego przedsiębiorstwa Koleje Ukraińskie (Ukrzaliznycia, UZ). Kremlowskie tuby propagandowe twierdzą, że przedsiębiorstwo kolejowe „poszło pod młotek”, a Ukraina „nie ma już suwerenności”, ponieważ wcześniej „nikomu nie przyszłoby do głowy oddać całą branżę przemysłową obcokrajowcom na odkup”. Prokremlowskie środki masowego przekazu zapewniają, że Ukraina „jest już skolonizowana przez Zachód”, a ukraińskie firmy są potrzebne partnerom zagranicznym „wyłącznie jako zaplecze z zasobami w celu wypompowania pieniędzy”

Zrzut ekranu ze strony Ukraina.ru
Zrzut ekranu ze strony FAN
Zrzut ekranu ze strony Regnum

22 stycznia, w trakcie forum gospodarczego w szwajcarskim Davos, ukraiński premier Ołeksij Honczaruk ogłosił, że niemiecki krajowy operator kolei Deutsche Bahn podpisał Memorandum o współpracy z ukraińskim ministerstwem infrastruktury. Dokument składa się tylko z trzech punktów, które obejmują: zbadanie możliwości wdrożenia partnerstwa strategicznego, wymianę doświadczeń i osiągniętych rozwiązań praktycznych w celu poprawy skuteczności działań i wyników Kolei Ukraińskich, rozwój systemu kolei i taboru kolejowego z uwzględnieniem europejskich standardów środowiskowych i innowacyjnych. Strony zamierzają również przeprowadzić implementację normy prawa europejskiego i wdrożyć unijne dyrektywy w celu zreformowania ukraińskiego sektora transportu.

Urywek Memorandum o współpracy pomiędzy Ministerstwem Infrastruktury Ukrainy a Deutsche Bahn.

Informacje z rosyjskich mediów o tym, że Ukraina rzekomo „poszła pod młotek” lub „rozdała kawałek po kawałku” partnerom zachodnim podstawową firmę transportową kraju – to powielany fake. Jak podkreśla premier Honczaruk – w Memorandum nie ma mowy o „sprzedaży lub dzierżawie tak strategicznie ważnego obiektu państwowego” – niemieccy  specjaliści będą odgrywać rolę doradców przy reorganizacji UZ. Według Honcharuka umowa między niemieckim koncernem a przedsiębiorstwem państwowym Ukrzaliznycia ma obowiązywać przez dziesięć lat. W spółce Deutsche Bahn, odpowiadając na zapytanie DW, sprecyzowano: zarządzanie UZ pozostanie w rękach państwa, a „firma inżynieryjno-konsultingowa Deutsche Bahn w zakresie projektów infrastrukturalnych, mobilnych i transportowych będzie doradzać i wspierać ukraińską kolej w kwestiach biznesowych i technicznych”. Wszystkie szczegóły nt. współpracy będą dokładnie znane w lutym – po podpisaniu ostatecznej umowy o współpracy między rządem Ukrainy a niemieckim przewoźnikiem kolejowym.

Zrzut ekranu ze strony DW

W ukraińskim rządzie poinformowano również, że nie zamierza on oddać Kolei Ukraińskich Niemcom, jak to twierdzi propaganda kremlowska. Według ministra infrastruktury Ukrainy – Władysława Kryklija spółka ma gwarancję pozostania własnością państwa, zachowana zostanie również ukraińska kadra menadżerska. Minister zaznaczył, że między ukraińskimi i niemieckimi firmami planowana jest wymiana doświadczeń technicznych, doświadczeń w zakresie zarządzania operacyjnego, procedur stosowania i realizacji zamówień i świadczenia usług. Podkreślił także, że żadna prywatyzacja Ukrzaliznyci przez niemiecki koncern nie jest planowana. „Nie mówimy o przeniesieniu, koncesji, sprzedaży, prywatyzacji lub jakiejkolwiek innej formie zmiany własności, chodzi tylko o przekazanie wiedzy specjalistycznej i najlepszych praktyk, które posiada Deutsche Bahn i którymi są gotowi z nami się podzielić. I w tym celu wdrożyliśmy strategiczne partnerstwo” – podsumował Kryklij.