Radni włoskiej Werony pozbawili tytułu honorowego obywatela tego miasta prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki rzekomo z powodu jego „interesownych intencji”. Rosyjskie media 8 października rozprzestrzeniły manipulacyjny materiał, w którym twierdziły, że ukraiński przywódca „zwlekał z procesem zwrotu” skradzionych wcześniej obrazów z Muzeum Castelvecchio, czekając na „wynagrodzenie” od Włochów. Materiały o podobnej treści opublikowały Ukraina.ru, Lenta.ru, Argumenty i fakty.

Zrzut ekranu ze strony Ukraina.ru
Zrzut ekranu ze strony Lenta.ru
Zrzut ekranu ze strony AiF

Publikacje propagandowe mówią o 17 arcydziełach, które zostały skradzione z włoskiego muzeum pod koniec 2015 roku. Płótna, wśród których znajdują się słynne dzieła Rubensa, Tintoretta i Carota, przestępcy ukryli w obwodzie odesskim. To właśnie stamtąd członkowie grupy przestępczej planowali przemycić je do Mołdawii. Ukraińscy funkcjonariusze straży granicznej zatrzymali płótna w maju 2016 roku. Siedem miesięcy później, nie dziesięć, jak piszą media propagandowe, prezydent Ukrainy uroczyście przekazał dzieła sztuki prawnym właścicielom w Weronie.

Radio Swoboda

Po zwrocie obrazów do muzeum Werony lokalni radni, na czele z byłym prezydentem Werony Flavio Tosi, jako dowód wdzięczności uchwalili dekret w sprawie przyznania Petrowi Poroszence tytułu honorowego obywatela miasta. Wówczas wywołało to oburzenie wśród niektórych prorosyjskich deputowanych ze skrajnie prawicowej partii Liga, a kwestia pozbawienia ukraińskiego prezydenta honorowego tytułu była poruszana jeszcze kilka razy.

Zrzut ekranu ze strony RIA Nowosti

Po wyborach parlamentarnych we Włoszech w marcu tego roku i próbach utworzenia rządu władzę we Włoszech jednak objęli populiści. Włoskim wicepremierem został Matteo Salvini, który jest też liderem partii Liga. Salvini jest blisko związany z prezydentem Rosji Władimirem Putinem: wielokrotnie odwiedzał Rosję, wypowiadał się na poparcie francuskiej liderki prawicowej Marine Le Pen, w 2014 r. wsparł tzw. „referendum” na Krymie, robił zdjęcie na Placu Czerwonym w koszulce z Władimirem Putinem. Salvini nie ukrywa swoich prorosyjskich poglądów.

https://www.facebook.com/salviniofficial/photos/a.278194028154/10156075170693155/?type=3&theater

https://www.facebook.com/salviniofficial/photos/a.278194028154/10152952207568155/?type=3&theater

https://www.facebook.com/salviniofficial/photos/a.278194028154/10153394730283155/?type=3&theater

Uznaje rosyjską aneksję ukraińskiego Krymu za legalną, opowiada się za zniesieniem antyrosyjskich sankcji. Polityka partii Salvini Liga również jest prorosyjska. W 2017 roku posłowie podpisali umowę z kremlowską „Jedyną Rosją”. Salvini i jego partia po zdobyciu władzy działali w interesie Moskwy i po prostu przygotowali „przedstawienie”, w którym tytułu honorowego obywatela Werony został pozbawiony Petro Poroszenko – uważa ambasador Ukrainy we Włoszech, Jewhen Perełygin. Dyplomata zauważył, że historia z obrazami była jedynie pretekstem dla prokremlowskiej części radnych włoskiego miasta.

„Analiza tekstu dokumentu, jak również fakt, że został podpisany przez prawie wszystkich przedstawicieli partii Liga Północy, która wygrała w Weronie wybory samorządowe, wskazują na polityczność tej decyzji. To był polityczny spektakl Kremla w wykonaniu werońskich artystów”.

Zrzut ekranu ze strony Europejska prawda

Po tym Jewhen Perełygin zaprosił prokremlowskiego zastępcę premiera Włoch Salvini i deputowanych jego partii, do odwiedzenia wschodu Ukrainy, aby „osobiście przekonali się o strasznych konsekwencjach rosyjskiej agresji w Donbasie” – powiedziano w oświadczeniu na oficjalnej stronie ambasady Ukrainy we Włoszech.