Wybory prezydenckie na Ukrainie, które odbędą się w marcu 2019 r., stały się jednym z głównych tematów rosyjskiej propagandy. Wraz z „analitycznymi” artykułami i opiniami rosyjskich ekspertów, media propagandowe masowo publikują fałszywe i manipulacyjne informacje o zbliżającym się głosowaniu. 28 stycznia serwis podległy RIA Nowosti – Ukraina.ru – opublikował kilka materiałów, według których kandydaci na prezydenta finansują swoje kampanie wyborcze z „szemranych” funduszy. Tak te media zinterpretowały słowa ukraińskiego ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa, który 28 stycznia na rozszerzonym posiedzeniu kolegium MSW Ukrainy mówił o przygotowaniach do wyborów prezydenckich.

Zrzut ekranu ze strony Ukraina.ru
Zrzut ekranu ze strony Rambler

Podczas posiedzenia MSW Awakow rzeczywiście poruszył temat możliwych fałszowań podczas głosowania. Jeśli chodzi o kwestie korupcji politycznej ze strony kandydatów na prezydenta, minister spraw wewnętrznych powiedział, że należy podjąć wysiłki, aby zapobiec takim przypadkom. Awakow nie stwierdził, że wszyscy kandydaci finansują swoje kampanie z „szarych” źródeł – jest to manipulowanie cytatem Awakowa ze strony dziennikarzy Ukraine.ru.

„Dzisiaj (28 stycznia) do Centralnej Komisji Wyborczej złożono 38 wniosków od kandydatów na prezydenta. Rachunki funduszy wyborczych zostały otwarte tylko przez kilku z nich. Nalegam, aby finansowanie kampanii wyborczej pochodziło wyłącznie z rachunku funduszu wyborczego. Tylko z pieniędzy, które są „białe” i wiadomo, skąd pochodzą. Ma to zasadnicze znaczenie. Nie powinniśmy pozwalać na korupcję polityczną, na finansowanie procesu wyborczego z szemranych funduszy” – powiedział Awakow.

Zrzut ekranu ze strony MSW Ukrainy

Druga manipulacja, którą Ukraina.ru rozpowszechniła po występie Awakowa, dotyczyła postępowania karnego za fałszowanie procesu wyborczego. Według propagandowego serwisu szef MSW Ukrainy wezwał Policję Narodową do skupienia się na zachodnich regionach kraju, gdzie „powszechna jest praktyka, gdy w małych społecznościach krewni głosują zamiast osób, które pracują za granicą” – pisze Ukraina.ru.

Zrzut ekranu ze strony Ukraina.ru

W rzeczywistości Awakow wezwał Radę Najwyższą Ukrainy do wzmocnienia odpowiedzialności karnej za naruszenie procesu wyborczego, poprzez głosowanie na odpowiedni projekt ustawy. Dotyczy to wszystkich rodzajów fałszerstw, w tym po stronie wyborcy. Opisując możliwe oszustwa, Awakow przytoczył przykład zachodnich regionów kraju, w których krewni Ukraińców, którzy pracują za granicą, mogą otrzymywać biuletyn zamiast nieobecnej osoby i zagłosować w ich imieniu według własnego uznania. Ponadto minister podkreślił, że w projekcie ustawy przewidziano wzmocnienie możliwości przeciwdziałania przekupowaniu wyborców i fałszowaniu wyników głosowania.