Zaraz po ukazaniu się fake’a o tym, że prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zamierza pozbawić ukraińskiego obywatelstwa wszystkich którzy zostali zmuszeni do uzyskania rosyjskiego paszportu na Krymie, propaganda rosyjska znalazła kolejny dowód „zaakceptowania” przez Ukrainę bezprawnych działań Federacji Rosyjskiej na półwyspie.

Tym razem Ukraina rzekomo przyznała, że „nie ma możliwości” odzyskania Krymu. Tę „nowinę” rozpowszechniły takie portale informacyjne jak: Lenta.ru, Ukraina.ru, НТВ, Moskowskij Komsomolec (Московский комсомолец), Аrgumienty i fakty (Aргументы и факты).

Zrzut ekranu ze strony NTV

Zrzut ekranu ze strony AiF

 

Źródłem informacji dla tej „Wiadomości” były słowa wiceministra ds. tymczasowo okupowanych terenów Georgija Tuki, wyrwane z kontekstu jego wypowiedzi w programie ukraińskiej stacji telewizyjnej „112 Ukraina” («112 Україна»).

Lenta.ru podaje informację w sposób następujący: „W tej chwili Ukraina nie jest w stanie odzyskać Krymu. Takie oświadczenie złożył zastępca ministra ds. tymczasowo okupowanych terenów Ukrainy, Georgij Tuka w programie ukraińskiej stacji telewizyjnej „112 Ukraina”. Jego zdaniem, Kijów jest zmuszony ograniczyć się wyłącznie do protestów dyplomatycznych oraz politycznych deklaracji”.

Na fake’owe „oświadczenie z Kijowa” momentalnie reagują w Dumie Państwowej Rosji, o czym natychmiast informują propagandyści z tymczasowo okupowanego Doniecka.

„Poseł do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej: Ukraina jest o krok do uznania Krymu za rosyjski” – cytuje deputowanego do Dumy FR z Sewastopolu, Dmitrija Bielika portal „DRL” Noworosja («ДНР» Новороссия»).

Zrzut ekranu ze strony Noworosja

 

 

Zrzut ekranu ze strony Lenta.ru

W rzeczywistości Georgij Tuka przez 50 minut w programie stacji telewizyjnej „112 Ukraina” wypowiadał się na różne tematy. W 40 minucie prowadzący program zacytował eksperta ds. wojskowych na temat strategicznego znaczenia znajdującej się w Cieśninie Kerczeńskiej wyspy Tuzła. Dziennikarz współprowadzący program powiedział: „Przekazanie wyspy Tuzła (przez okupacyjne władze Krymu – przyp. red.) na własność Rosyjskiej Federacji Ukraina uważa za złamanie prawa, ponieważ jest to sprzeczne z ukraińskim oraz międzynarodowym prawem”.

Po tym współprowadząca program dziennikarka pyta obecnego w studiu przez cały czas trwania programu Tukę: „Co Ukraina może z tym obecnie zrobić?” – odnosząc się konkretnie do konfliktu wokół wyspy, a nie całego Krymu. Wiceminister odpowiada: „Nic. Mówiąc szczerze możemy reagować wyłącznie przez działania dyplomatyczne i deklaracje polityczne”. Dalej mówi o tym, że Rosja jednak będzie zmuszona do zwrócenia Krymu i poniesienia odpowiedzialności za aneksję półwyspu.

W zacytowanej wypowiedzi nie ma ani słowa o tym, że Ukraina nie jest w stanie odzyskać Krymu, a tym bardziej, że ma zamiar uznać półwysep za własność Rosji.

Zrzut ekranu ze strony 112.ua

 

Warto wspomnieć o tym, że na stronie internetowej „112 Ukraina” oprócz pełnej wersji rozmowy z wiceministrem Georgijem Tuką udostępniono również krótki materiał wideo pod tytułem Donbas i Krym wrócą do naszego kraju – Tuka”. W tej wersji materiał wideo rozpoczyna się od słów prezenterki: „Co Ukraina rzeczywiście może zrobić?” – „Nic, oprócz dyplomatycznych wypowiedzi i deklaracji politycznych” – odpowiada jej wiceminister. I to właśnie ten krótki film stał się przyczyną całej fali propagandy.